Zakwas to idealna baza do domowego chleba. Mimo, że brzmi groźnie, jest prosty w przygotowaniu. Oprócz przygotowania i wymieszania składników musimy być konsekwentni, gdyż zakwas najlepiej dokarmiać co równe 24 godziny. Wybierzmy więc dogodną porę. Warto przemyśleć również dzień, gdyż piątego dnia z przygotowanego zakwasu możecie upiec pierwszy chleb. Na dole znajdziecie krótki filmik, dzięki któremu będziecie mogli porównać konsystencję, fakturę i wygląd zakwasu.
No to zaczynamy!
Aby zacząć robić zakwas przygotuj:
• 1,5 litrowy słoik
• 1 kg mąki żytniej, typ 2000 (przyda się do późniejszego pieczenia chleba lub robienia żuru)
• 100 ml ciepłej wody przegetowanej (ciepłej – nie letniej, nie gorącej)
• Ściereczkę (najlepiej lnianą) lub folię
• Ciepłe miejsce do wyrastania zakwasu (20°C – 25°C)
Warto zwrócić uwagę na jakość mąki i jej typ. Do zakwasu najlepsza będzie mąka żytnia typ 2000.
My kupujemy mąkę w małym młynie i jest ona dostępna w naszym sklepie.
Dzień 1
W przygotowanym słoju (u nas to pojemność 3.5l, w zupełności wystarczy 1.5l :)) wymieszaj dokładnie 100 g mąki ze 100 ml ciepłej wody za pomocą drewnianej łyżki. Następnie przykryj ściereczką (wiążemy sznurkiem lub zakładamy gumką) lub folią aluminiową (wykałaczką zrób dziurki). Pamiętajmy, że pracujący zakwas jest „żywym” organizmem i potrzebuje dostępu powietrza.
To tyle jeśli chodzi o całą produkcję zakwasu w pierwszy dzień.
Ale teraz dopiero czeka nas najważniejsze – odstawienie zakwasu w ciepłe miejsce. Ciepłe miejsce posiada różne definicje. My mówimy o miejscu gdzie temperatura nie spada poniżej 20°C i nie przekracza 25°C. U nas jest to kącik na piecu kuchennym. Dobrym pomysłem będzie również lodówka… a dokładnie miejsce na lodówce (gdzie jest agregat) . Sprawdzi się także odstawienie zakwasu do piekarnika z włączoną lampką (sama żarówka, bez ustawiania temperatury). Lampka pozwoli utrzymać w piecu temperaturę w okolicy 21-23°C przez co zakwas będzie mógł sprawnie i równomiernie pracować. Przez 24 godziny zostawmy go w spokoju. Niech sobie popracuje i odpocznie.
Dzień 2
Po 24 godzinach zdejmujemy nasz zakwas. To moment, żeby go obejrzeć i powąchać. W słoju powinny pojawić się pęcherzyki powietrza. Zakwas zaczyna „żyć”.
Zdejmujemy ściereczkę, dodajemy 100g mąki żytniej i około 100ml ciepłej wody. Mieszamy wszystkie składniki w słoju, pod łyżką powinniście poczuć miękkość wczorajszego zakwasu, który zaczął rosnąć. Jeśli zakwas wydaje Wam się zbyt gęsty, spokojnie możecie dodać jeszcze 20-30 ml wody. Całość mieszamy dokładnie i spokojnie. Zakrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce. Następną dobę będzie rósł.
Dzień 3
Wasz zakwas powinien mieć pęcherzyki, po zamieszaniu łyżką powinien być rzadki, dość płynny, dlatego dziś dodamy miej wody. Dodajemy 100g mąki oraz 60g wody. Mieszamy delikatnie, ale dokładnie. Na początku puszysty i delikatny, po wymieszaniu powinien być gęsty. Znów przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na kolejne 24 godziny.
Pamiętajcie, że zakwas może się zepsuć nawet w trzeci lub czwarty dzień. To wcale nie jest takie proste! To żaden wstyd że zakwas się nie udał, warto spróbować jeszcze raz. Pamiętajcie, że najważniejsze są ciepłe miejsce i dobra mąka.
Dzień 4
Zakwas powinien pięknie rosnąć i pachnieć. Zakwas działa wolniej niż drożdże sklepowe, procesy fermentacji zachodzą dłużej i wolniej, to przede wszystkim ma wpływ na smak i jakość pieczywa. Dzisiaj dokarmimy go ostatni raz. Jutro będziesz mógł z niego upiec chleb lub zrobić zakwas na żur. Do słoja dodajemy 100g mąki i 60ml wody. Zakwas powinien już dobrze pracować, dlatego nie będziemy już potrzebować tyle wody. Woda powoduje szybsze „zjadanie” mąki. Zakwas, to rodzaj dzikich drożdży. Podczas kwaszenia mąki są one pobierane z powietrza, a mąka służy im jako pożywka. Nam na tym etapie zależy, aby zakwas zaczął sobie równo pracować. Następnego dnia będziemy mieli około 700-720g zakwasu.
Dzień 5 – dzień pieczenia
Do pieczenia chleba z naszego przepisu potrzeba będzie tylko połowy przygotowanego zakwasu. Dokładny przepis na chleb znajdziecie na naszej Facebookowej grupie w przypiętych postach (na samej górze).
Suche składniki mieszamy w misce, dodajemy zakwas i stopniowo dolewamy wodę.
Całe ciasto rozkładamy do foremek. Przy tego typu zakwasie zawsze używamy tylko jego części. Pozostały w słoju zakwas przekładamy do miseczki, którą przykrywamy talerzykiem. Tak przygotowany może trafić do lodówki na tydzień. Następnym razem, dzień przed pieczeniem chleba, należy zakwas wyjąć z lodówki i dokarmić (dodać 200g mąki żytniej i 160 ml wody przegotowanej). Następnie dajemy mu wyrosnąć w ciepłym miejscu. Rano odważamy potrzebną porcję na chleb, resztę chowamy pod przykryciem do lodówki.
Zakwas na żur
40-50g naszego zakwasu
• Kromka żytniego chleba
• 450 ml letniej przegotowanej wody
• 100 g mąki żytniej 2000
• 2-3 ząbki czosnku
• 3-4 ziarna ziela angielskiego
• 3-4 listki laurowe
• 8-9 ziaren pieprzu czarnego
1 łyżeczka majeranku
Składniki dokładnie mieszamy w słoiku. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 2-3 dni. W czwarty dzień możemy zrobić żurek lub schować zakwas do lodówki.